Moja miłość do designu zapłonęła po 35 roku życia. Dojrzały pewne spostrzeżenia, dawne studia socjologiczne poszerzyły horyzonty. Zobaczyłem, że jest pewna boska iskra w dobrze zaprojektowanych rzeczach, usługach i przestrzeniach. Jednym z moich mistrzów jest Janusz Kaniewski.
Regularnie słucham dobrych podcastów. Często odnoszę się także publicznie do opinii i tematów zaprezentowanych wśród gości. Tak było w rozmowie „BRANDBOOK” poświęconej kondycji dzisiejszego public relations, a szczególnie negatywnym konotacją, nadawanym głównie przez polityków i relacje mediów.