„Rządzenie jest przede wszystkim praktykowaniem cnoty”
31 października 2025 roku, obchodzimy 25-lecie ogłoszenia angielskiego prawnika, kanclerza i polityka z XVI wieku – jako patrona rządzących w Kościele katolickim.
W specjalnym liście Jana Pawła II z 2000 roku, czytamy uzasadnienie decyzji o przyznaniu Morusowi tego tytułu.
„Wiele racji przemawia za ogłoszeniem św. Tomasza Morusa Patronem rządzących i polityków.
Jedną z nich jest odczuwana w środowisku polityki i administracji państwowej potrzeba wiarygodnych wzorców, które wskazywałyby drogę prawdy w obecnym momencie dziejowym, gdy mnożą się trudne wyzwania i trzeba podejmować bardzo odpowiedzialne decyzje. Zupełnie nowe zjawiska ekonomiczne przekształcają dziś bowiem struktury społeczne, zdobycze naukowe w dziedzinie biotechnologii stwarzają coraz pilniejszą potrzebę obrony ludzkiego życia we wszystkich postaciach, zaś obietnice zbudowania nowego społeczeństwa, łatwo znajdujące posłuch zagubionej opinii publicznej, pilnie domagają się podjęcia stanowczych decyzji politycznych sprzyjających rodzinie, młodym, ludziom starszym i zepchniętym na margines.
W takim kontekście warto odwołać się do przykładu św. Tomasza Morusa, który wyróżniał się niezłomną wiernością prawowitym władzom i instytucjom właśnie dlatego, że pragnął w ten sposób służyć nie władzy, ale najwyższemu ideałowi sprawiedliwości.
Jego życie poucza nas, że rządzenie jest przede wszystkim praktykowaniem cnoty. Mając tak mocny fundament moralny, angielski mąż stanu swą działalnością publiczną służył człowiekowi, zwłaszcza słabemu i ubogiemu; rozstrzygał sporne kwestie społeczne kierując się niezwykłym zmysłem sprawiedliwości; opiekował się rodziną i nie szczędził wysiłków w jej obronie; rozwijał wszechstronne kształcenie młodzieży.
Głęboki dystans wobec zaszczytów i bogactw, pokora wsparta pogodnym i żartobliwym usposobieniem, trzeźwe spojrzenie na ludzką naturę i na ulotność sukcesów oraz trafność sądu zakorzenionego w wierze dały mu wewnętrzną moc i ufność, która wspierała go w przeciwnościach i w obliczu śmierci. Jego świętość zajaśniała pełnym blaskiem w chwili męczeństwa, ale została przygotowana przez całe życie poświęcone pracy w służbie Boga i bliźniego.
Nawiązując do takich przykładów doskonałej harmonii między wiarą a postępowaniem, w adhortacji apostolskiej Christifideles laici napisałem, że «ogromne znaczenie posiada spójność życia wiernych świeckich jako tych, którzy winni dążyć do świętości w normalnych warunkach życia zawodowego i społecznego. Dlatego w odpowiedzi na swe powołanie winni traktować codzienne zajęcia jako okazje do tego, by zbliżać się do Boga, spełniać Jego wolę i służyć innym ludziom» (n. 17).”

„Rządzenie jest przede wszystkim praktykowaniem cnoty”
Beatyfikował go Leon XIII w 1886 roku, a świętym ogłosił Pius XI w 1935 roku.
W artykule ks. Prof. Andrzej Szostka znajdujemy także:
„Po pierwsze, Tomasz Morus był po prostu dobrym człowiekiem. Pełnił ważne funkcje w państwie, aż po stanowisko kanclerza Anglii, najwyższe po królu, ale nigdy nie wykorzystywał swego stanowiska dla wynoszenia się nad innych, do wszystkich odnosił się z uprzejmością, nawet jeśli zarazem krytykował szereg wad społecznych, jak pozorną pobożność czy korupcję. Marzył o sprawiedliwym państwie, a swym marzeniom dał szczególny wyraz w „Utopii”, która do dziś stanowi inspirację do refleksji nad budowaniem społeczeństwa zapewniającego pokój i szczęśliwość wszystkim obywatelom.
Kochał swoje dzieci i dał temu wielokrotnie wyraz także wtedy, gdy był więźniem w Tower of London. Ze szczególną czułością odnosił się zwłaszcza do swej córki Małgorzaty (zresztą z wielką wzajemnością). Przeżył piękne pierwsze lata małżeństwa z Jane Colt, która jednak, urodziwszy czwórkę jego dzieci, wcześnie zmarła. Druga żona, Alicja Middleton, była dobra i zapobiegliwa, ale dość zrzędliwa, Tomasz jednak potrafił ją udobruchać swym pojednawczym charakterem i poczuciem humoru (o czym niżej). Kochał życie, kochał przyrodę, otwarty był na kontakty z innymi, był wielkim humanistą. Przyjaźnił się między innymi z Erazmem z Rotterdamu, nawet jeśli nie we wszystkim się z nim zgadzał.
Po drugie, był rzetelnym pracownikiem, łączącym swe zdolności organizacyjno-administracyjne z wysokim poczuciem sprawiedliwości. Gdy objął urząd sędziego do spraw cywilnych, zastał całą stertę spraw niezałatwionych, czekających na rozpatrzenie. Szybko się z nimi uporał, podobnie sprawnie sprawował funkcję kanclerza Anglii, dbając jednak nade wszystko o uczciwość i sprawiedliwość. Powiadano o nim, że przyznałby w sporze rację nawet diabłu stającemu przeciw jego ojcu, gdyby uznał, że diabeł ma w sporze rację. Podkreślam to, ponieważ niekiedy zbytnio oddziela się życie zawodowe człowieka od jego życia prywatnego i osobistej pobożności, w tej ostatniej tylko sferze upatrując znamion świętości. To błąd. Istotnym elementem prawości i świętości człowieka jest to, jak pełni on powierzone mu funkcje społeczne. Św. Tomasz pełnił je uczciwie, z oddaniem, z dbałością o to, co powierzone mu zostało jako społecznie doniosłe zadanie”. LINK
Rozwód Anglii z Kościołem Katolickim
Był męczennikiem sumienia, sprzeciwiając się królowi Anglii, w sprawie supremacji, czyli odłączenia się jedności z papieżem w Kościele katolickim. Za to oddał życie.
Święty – Tomasz Morus, orędownik w sprawach publicznych i dla rządzących
To dobra okazja, żeby często zwracać się do Boga za wstawiennictwem św. Morusa, w każdej chwili, gdy podejmujemy decyzje i kroki związane z rządzeniem, państwem i dobrem wspólnym.
Bibliografia o Tomaszu Morusie:
Morus. Człowiek światowy, Marcin Ludwicki, Apostolicum, 2001
Św. Tomasz Morus, Helena Morawca, Kielce, 1947
Tomasz More, Pisma więzienne, PIW, 2017
List Apostolski o ogłoszeniu św. Tomasza Morusa Patronem rządzących i polityków, Jan Paweł II, 2000
Zobacz także: https://thomasmorestudies.org/ z USA