O roli Twittera i social mediów w komunikacji firm z branży drobiarsko-spożywczej rozmawiamy z Łukaszem Zającem, PR managerem. Portal NOWYMARKETING.PL
Branża spożywcza i social media to tematy zestawiane ze sobą często przy okazji kryzysów w social mediach. Czy mieliście takie doświadczenia? Czy posiadacie politykę reagowania na takie sytuacje?
Sytuacje kryzysowe pojawią się od zawsze w biznesie. Sporo pracy poświęcamy na analizowanie ryzyka i szybką reakcję. Branża spożywcza to obszar nadzorowany przez wiele norm, certyfikatów i audytów.
Duże organizacje delegują zespoły do wytypowanych obszarów ryzyka. W naszym przypadku prowadzimy regularną komunikację z dziennikarzami, rynkiem B2B, rynkiem konsumenckim oraz hodowcami, rolnikami i organizacjami społecznymi. Obserwujemy, co o nas mówią, a także sami wywołujemy ważne tematy dla branży spożywczej.
Dziś jest to m.in. podnoszenie świadomości i edukowanie nt. krążących mitów o produkcji drobiu, kwestia zrównoważonego rozwoju przemysłu rolno-spożywczego czy sprawy CSR-u. Rocznie współtworzymy i finansujemy ponad 100 projektów ze społecznością lokalną w kilku miastach Polski. Współpraca z NGO’s to konkretna zmiana otoczenia i dialog z otoczeniem.
Uważam, że dużym wyzwaniem jest edukacja konsumencka. Dlatego inwestujemy w wysokiej jakości treść w internecie (artykuły, wideo, wkrótce podcasty). Zapraszamy także ludzi do zakładów i pokazujemy im, że to nowoczesny i nadzorowany biznes. Mamy za sobą także konsultacje społeczne czy rozmowy w grupach branżowych.
Czytaj całość: